Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Czw 13:59, 25 Paź 2018    Temat postu:

otwarte wejscie do szpitala. Przed wejsciem Natalie sie zatrzymala, by posluchac, po czym poszla dalej. Jak powiedzial Luis, nie bylo sensu sprawdzac, co znajduje sie w malych gabinetach po prawej stronie, wiec minawszy je, poszla dalej glownym korytarzem.

Dwa prawie identyczne pokoje pooperacyjne byly nieduze, za to wyposazone w najnowoczesniejsze monitory i elektroniczne pompy infuzyjne zawieszone na scianach. Natalie wystarczylo jedno spojrzenie na krucyfiks nad drzwiami w pierwszym pokoju i na zegar scienny z prawej strony, aby sie zorientowac, ze juz tu byla. Nie w jakims Santa Teresa. W zadnym z tych pokoi nie znalazla szafy na dokumenty, ale wcale jej to nie zdziwilo.

Cztery minuty.

Pierwsza sala operacyjna byla bardzo duza i technologicznie doskonale wyposazona: miescila oksygenator - urzadzenie do pozaustrojowego pompowania i natleniania krwi - i zgrabny mikroskop operacyjny. Pomiedzy tym pokojem a nastepna sala operacyjna znajdowala sie szatnia, gdzie przebierali sie chirurdzy i pielegniarki. W drugiej, skromniej wyposazonej sali nie bylo maszyny do krazenia pozaustrojowego. Natalie byla prawie pewna, ze to tu usunieto jej pluco. Pytania stawaly sie coraz bardziej natarczywe. Jakim sposobem tu sie znalazla, skoro zostala postrzelona w Rio? Dlaczego usunieto jej uszkodzone pluco, a nie zdrowe? I najtrudniejsze do odgadniecia - dlaczego pozwolono jej zyc?

Siedem minut.
Ziebik
PostWysłany: Śro 16:22, 22 Mar 2006    Temat postu:

zadko czesciej wiekszosc interesuja te historie
Shrekuś
PostWysłany: Wto 18:15, 21 Mar 2006    Temat postu:

no ale czasami te jego opowiadania są do d ):
danio
PostWysłany: Nie 22:39, 19 Mar 2006    Temat postu:

ty szyrocki jestes dziwny on wlasnie bardzo fajnie opowiadajedyna rzecz ktora robi fajnie
Shrekuś
PostWysłany: Nie 21:41, 19 Mar 2006    Temat postu:

a te jego opowiadania to jes porażka
grazka
PostWysłany: Nie 18:52, 19 Mar 2006    Temat postu:

a to nasz wina że : MA TYLE SPRAW??niech sobie pan Marek zostawi te swoje humory do domu , bo ja już czasem nie wytrzymuje! :/
Ziebik
PostWysłany: Nie 16:30, 19 Mar 2006    Temat postu:

pan marek ma po prostu za duzo spraw i za malo czasu to dlatego a uwielbia opowiadac historie i to jest sedno
danio
PostWysłany: Nie 14:46, 19 Mar 2006    Temat postu:

pamietam jak w nauczaniu poczatkowym jak sie nim wszyscy zachwycali i wszyscy go chcieli na wychowawce bo fajnie opowiadal ale teraz to jest strasznie wkorwiajacy gosc
Ziebik
PostWysłany: Sob 20:31, 18 Mar 2006    Temat postu:

za to tylko dzieki panu markowi zdobywalismy cos w teatrzykach !!! tylko pan marek sie tak angazowal!
danio
PostWysłany: Sob 20:07, 18 Mar 2006    Temat postu:

ty gość a kim ty wogole jestes????
Gość
PostWysłany: Pią 20:21, 17 Mar 2006    Temat postu:

Jak go dobrze zagadasz to możesz iść na kawe:D
Zeddwojtas
PostWysłany: Wto 22:50, 14 Mar 2006    Temat postu:

LooL popieram Smile najlepiej go zagadac !! Very Happy
Małpa
PostWysłany: Wto 19:41, 14 Mar 2006    Temat postu:

LOL pana marka się da nieźle zagadać i jest to wykorzystywane
jest nerwowy i roztrzepany
Shrekuś
PostWysłany: Wto 19:03, 14 Mar 2006    Temat postu: Pan Marek .Krytyka totalna.

mi tam wisi kto co o nim sądzi.jest jaji jest i tego sie nie zmieni.a że jest dziwny to prawda.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group